piątek, 30 września 2011

Short Message Service from China:)

24-09-2011 11:49
Jestem na miejscu - Minfeng. 1 próba dostania się w góry dzisiaj w nocy. Będę dostępny za 1-2 dni lub w listopadzie.

27-09-2011 02:44
Złapany przez Policję - wczorajszą noc spędziłem na posterunku. Próbuję nową opcję.

29-09-2011 04:03
Dzisiaj w nocy próbowałem jedną z opcji. Pułapka - brak wody, głęboki piach. Lekka regeneracja i za 4h jestem z powrotem - Skype działa.

29-09-2011 15:48
Jutro w nocy próbuję kolejną opcję, o której kiedyś wspominałem.

Jak widzicie Piotr bez problemów dotarł do Keriya, gdzie uzupełnił zapasy i ruszył do Minfeng. Niestety pierwsza próba zakończyła się fiaskiem po przejechaniu/przepchaniu około 100km. Na szczęście konfrontacja z chińską policją odbyła się w miłej atmosferze. Prawdopodobnie była to najlepsza z tras dotarcia w góry Kunlun. Twarda, kamienista nawierzchnia umożliwiała jazdę i "wygodne" pchanie roweru. Po tej próbie Pepe wypróbuje ostatnią opcję. W obecnej chwili zapewne planuje alternatywną trasę gdzieś w Tybecie gdyby nie udało mu się dostać na płaskowyż Chang Tang. 

Trzymajcie kciuki za ostatnią próbę! 

Przepak w Keriya - prawdziwe chińskie zupki! ;)

niedziela, 18 września 2011

Przez Takla Makan.

Udało nam się skontaktować z Piotrem!:) Jak się okazało, z Kaszgaru wyjechał dopiero we... wtorek:) Przez właściciela hostelu został zaproszony do świętowania, wspólnie z jego rodziną, Święta Środka Jesieni (Chinese Moon Festival). Po kilku dniach jazdy został zaproszony przez napotkanych Ujgurów do domu i spędził z nimi 2 dni. Obecnie dojeżdża do Chotan (Hoten). Stamtąd jeszcze około 170 km do Keriya gdzie planuje zaopatrzyć się w żywność na dalszą drogę. Z Keriya kolejne 180 km do Minfeng (Niya) gdzie będzie próbował niepostrzeżenie ruszyć w kierunku gór Kunlun. Trzymajcie kciuki!

niedziela, 11 września 2011

Potężny się stałeś Dooku. W tobie ciemną stronę Mocy w tobie wyczuwam :)



Witam ponownie.

Jutro opuszczam Kaszgar i przez dalsze 800 km będę przemieszczał się drogą wzdłuż południowych obrzeży pustyni Taklamakan do Minfeng. I będzie chyba to jedyna opcja gdzie istnieje możliwość popedałowania :). Później nie będzie okazji, a jedyna możliwością przemieszczania się będzie tylko pchanie roweru. W Minfeng zamierzam zaopatrzyć się w prowiant na dalsze tygodnie trwania wyprawy. Od jutra nie będę miał już dostępu do internetu. Dam znak życia po powrocie z gór tj w okolicach końca listopada.

p.s.1
Odnośnie ostatniego wpisu na blogu dotyczącego budowy drogi przez terytorium Chang Tang jako backup’u dla dla armii chińskiej w przypadku konfliktu z Indiami o terytorium sporne Aksai Chin. Jedna ciekawa rzecz - mapy w skali 1:50.000
http://news.xinhuanet.com/english2010/china/2011-08/26/c_131076114.htm

p.s.2
Myśle, że bardzo pomocna informacja dla wszystkich tych którzy podróżuja w okolicach Kaszgaru lub mających w planie to miejsce jaka swoja destynacje:

Bardzo polecam Maitian International Youth Hostel.

Maitian International Youth Hostel
Adres: Donghu Old Community, Kashgar (Xinjiang)
Telefon: 0998-2611872, 18799532119
e-mail: ks_maitian@hotmail.com
Google Maps




Po otrzymaniu informacji na stacji kolejowej iż mój rower został wysłany do Urumchi, a nie do Kaszgaru Zhanglei po wysłuchaniu mojej historii po prostu chwycił za słuchawkę telefonu i zaczął dzwonić oraz ustalać w jaki sposób może mi pomóc aby rower został dostarczony tutaj. Jedyną opcją był odbiór przez przyjaciela Zhanglei'a roweru w Urumchi i nadanie go do Kaszgaru. Przez pozostały czas pobytu w hostelu wielokrotnie pomagano mi i pisano na karteczkach w języku chińskim: “gdzie mogę znaleźć stację benzynowa” (potrzebowałem etyliny do mojej kuchenki), “gdzie mogę dostać klej A-B” (odpowiednik żywicy epoksydowej), etc. W przypadku jak nie moglem sobie poradzić po prostu Zhanglei odkładał swoją pracę i szedł ze mną w dane miejsce aby załatwić wszystko tak jak należy. 4 lata temu również zatrzymałem się w Kaszgarze lecz w hotelu Seman - w tym miejscu nawet nie ma mowy o tak indywidualnym traktowaniu klienta.


Pozdrawiam i do napisania



czwartek, 8 września 2011

Cycling is the best way to meet people.



Witam
Przepraszam, że tak długo nie dawałem żadnych znaków życia, ale od samego momentu dotarcia do Pekinu cały czas coś się działo. Po 4 dniach przemieszczania się pociągiem z Pekinu (przez Urumchi) dotarłem do Kaszgaru (miasta na skrzyżowaniu dawnych dróg Jedwabnego Szlaku znajdującego się w Południowo-Zachodnich Chinach w prowincji Xinjiang). Od kilku dni oczekuję na rower, który przez pomyłkę nie dotarł do Kaszgaru, a do oddalonego o około 1500km Urumchi.
Ale po kolei .... Po dotarciu do Pekinu kolejne dni upłynęły na kursowaniu pomiędzy stacją kolejową (niestety  poza okienkiem w którym można kupić bilet jakiekolwiek próby komunikacji w innych miejscach są niemożliwe), a poznanym przypadkowo na ulicy człowiekiem który niesamowicie pomógł mi pisząc na małych karteczkach w języku chińskim wszystkie zwroty i wyrażenia o które go prosiłem.
Po 4 dniach pobytu w Pekinie przemieszczam się na rowerze w kierunku stacji kolejowej, na której uprzednio nadaję mój rower jako przesyłkę cargo. Ponieważ nie ma bezpośredniego pociągu z Pekinu do Kaszgaru, przemieszczałem się 2 pociągami z przesiadką w Urumchi. Urzędnikowi z biura, w którym nadawało się przesyłki parokrotnie pokazywałem moją destynację na bilecie i również miejsce, w które ma zostać wysłany rower. Po opuszczeniu budynku miałem cały czas przeczucie iż rower może zostać wysłany do Urumchi zamiast do Kaszgaru, a weryfikacja potwierdzenia nadania roweru bez obecności znajomego chińczyka była niemożliwa.
Sama jazda pociągiem z „lokalnymi” ludźmi - niesamowita. Podczas niej poznałem między innymi Zhanghuan,  która podróżowała ze swoją całą rodziną (przygotowała mi całą kartkę podstawowych zwrotów w języku chińskim włącznie z ich wymową).


Szczególnie jej ciocia, niesamowicie sympatyczna i otwarta osoba, bardzo obawiała się o mnie i moje bezpieczeństwo cały czas mówiąc abym na siebie uważał.
Po dotarciu do Kaszgaru, w drodze do hotelu widzę pełno wojska i policji na ulicach, liczne posterunki – efekt wystąpień lokalnej ludności Ujgurów jaki miał miejsce kilka tygodni temu, w wyniku którego zostało zastrzelonych około 20 osób. Sytuacja w Xinjinag w dalszym ciągu jest „napięta”.

A jacy są ludzie z którymi miałem kontakt do tej pory?
Na każdym kroku ktoś mi pomaga. Wszyscy ludzie przyjmują mnie bez oceniania, „bez metek”, takiego jakim po prostu jestem. W wyniku potężnej bariery komunikacji (w Xinjiang poza Kaszgarem nawet język chiński nie przydaje się za wiele ze względu na lokalne dialekty) pewnych rzeczy nawet nie byłbym w stanie ruszyć i tylko dzięki ich pomocy wiele rzeczy mogę załatwić dużo sprawniej. Sytuacja na pewno zmieni sie diametralnie kiedy tylko uda mi się dotrzeć w góry – wszystko stanie się dużo prostsze i bardziej przewidywalne.
Już się nie mogę doczekać kiedy wsiądę na rower i ruszę przed siebie ... i kiedy po przepedałowaniu pierwszych paru kilometrów zatrzymam się na chwilę aby zarejestrować i poskładać „do kupy” to, co wydarzyło się w ciągu ostatnich kilkunastu dni, co dookoła mnie się dzieje i krzyknąć do siebie samego: „CO JA TUTAJ ROBIĘ” a odpowiedź, znając życie,  znajdzie sie sama za kolejnym zakrętem. 
... i to kiedy będę dyszał jak parowiec podczas wpychania roweru na jedną z kolejnych przełęczy po to tylko aby zobaczyć co się znajduje za nią i aby pod koniec dnia, gdy już namiot będzie rozbity, stwierdzić że najchętniej to człowiek nie przerywałby dalszego przemieszczania się pomimo tego, że organizm domaga się wypoczynku i snu. 

p.s. 
Będąc jeszcze w Pekinie sprawdziłem mapy Chin w pobliskiej księgarni obejmujące obszar Tybetu – te o największej dokładności miały kropkowaną linię łączącą drogę 219 (przebiegającą przez Tybet Zachodni) z drogą 315 przebiegającą południowymi obrzeżami Pustyni Taklamakan. Nigdy do tej pory nie natknąłem się na mapę zawierającą tą informacją ale wydaje się to bardzo sensowne gdyż prawdopodobnie będzie to skrót łączący Tybet z Xinjinag i będzie to bardzo ważna droga odwrotu (jeśli nie główna) dla armii chińskiej w przypadku konfliktu z Indiami (konkretnie chodzi o  terytorium Aksai Chin). Dodatkowo ponad miesiąc temu została uruchomiona nowa linia kolejowa do Hotan, która przebiega właśnie wzdłuż drogi przebiegającej południowymi obrzeżami Taklamakan. 
Pytanie brzmi: kiedy zacznie się budowa tej drogi przez  jeden z najbardziej dziewiczych obszarów na Ziemii jakim jest płaskowyż Chang Tang?


Trzymajcie się cieplutko i do napisania.

Na deser kilka obrazów z kaszgarskiego targu.






środa, 7 września 2011

Sprzęt:)

Wiele osób było ciekawych jakiego roweru i sprzętu używam podczas wypraw. Poniżej lista sprzętu, którego będę używał w Chang Tang. Podlinkowane akcesoria otrzymałem do testowania, za co jestem wdzięczny, i obiecuję solidnie wywiązać się z zadania;)

ROWER
Rower zostal zbudowany na bazie ramy Accent Ranger. Części rowerowe, które zostały wykorzystane przy składaniu roweru są sygnowane przez firmę Accent (z wyjątkiem komponentów wyszczególnionych poniżej).

KAMPING
  • namiot Fjord Nansen Tordis II PTB
  • mata samopompująca Therm-a-rest Prolite Plus
  • śpiwór Combo 300 + 450 g (850 cuin)
  • kubek Optimus Terra Weekend
  • palnik MSR XGK EX
ODZIEŻ
ELEKTRONIKA
  • body Pentax k10d
  • obiektyw Sigma 18-50/F2.8 EX DC MACRO 
  • filtr polaryzacyjny Sigma DG Wide Circular PL 72 mm
  • filtry połówkowe szare (ND 0.6 soft, ND 0.9 soft)
  • ładowarka, piloty i inne akcesoria
  • GPS Garmin Dakota 10 
  • panel solarny Sunlinq 12W
  • bateria Tekkeon MP3750
  • data bank Nexto 2325 (80GB)
  • telefon satelitarny Iridium 9505A

Więcej szczegółów, testy, odpowiedzi na pytania po powrocie;)

Podziękowania.

Dzięki pomocy wielu osób przygotowania do tej wyprawy stały się dla mnie dużo łatwiejsze.

Bardzo dziękuję:

Absurd Family www.absurdvinyl.pl, www.absurdsquad.pl
Łukasz Rogala oraz Elżbieta Korybut-Daszkiewicz www.strefagor.pl
Paweł Mucha pawelmucha.blogspot.com
Marzena Kasperek marzena.kasperek.travel.pl
Mariusz Sidelnikow www.mariuszsidelnikow.polishartist.net
Mojemu przełożonemu za udzielenie tak długiego urlopu
Grzegorz Baltazar Kajdrowicz  http://www.rower.orbit.pl
Robert Szymczak medeverest.webpark.pl
Janne Corax www3.utsidan.se/corax-e
Maciek Schejbal www.maciek.net
Marcin Gielniewski
Piotr Anusiewicz
Us & Gabi
Weronika Wolny
Łukasz Szatrow
Darek Godawski www.oszo.mszana-dolna.pl
Marcin Sośnicki www.marcinsosnicki.pl
Franciszek Milaniak
Agnieszka Górka oraz VTS Group www.vtsgroup.com za wsparcie finansowe wyprawy.
Paul Cosgrove www.montane.co.uk
Za wsparcie w postaci przekazania do testow:




Krzysztof Michałek www.velo.com.pl 
Za wsparcie w postaci przekazania do testów:

Jakub Szalamacha www.garmin.com
za wsparcie w postaci przekazania do testów:
za wsparcie w postaci przekazania do testów:

Krzysztof Cudzich www.extrawheel.com
za wsparcie w postaci przekazania do testów:

Przyczepka Extrawheel Voyager. Podczas wcześniejszej wyprawy rowerowej przez Altiplano i Andy w Ameryce Południowej w 2008 testowałem prototypową wersję przyczepki Extrawheel.
Również tym razem zabieram przyczepkę tej firmy i jak się okazuje, będę znowu testował drobne zmiany jakie zaszły w konstrukcji. Ponieważ poprawiony model będzie dostępny dopiero w przyszłym roku, mam nadzieję że mój raport z testu który umieszczę na blogu po powrocie okaże się przydatny.

Tomasz Gołębiewski www.bikeman.pl
za wsparcie w postaci przekazania akcesoriów i sakw marki Ortlieb.
Igor Czajkowski www.cyklotur.com.pl

Dziękuję! Piotr Milaniak.